Jak Cezar zarządzał czasem?
Od VII wieku p.n.e. oficjalny terminarz był budowany w oparciu o miesiące księżycowe, bez uwzględnienia roku słonecznego. Niestety nierówność roku słonecznego i 12 miesięcy księżycowych powodowały przesunięcia w kalendarzu.
Juliusz Cezar był jedną spośród naczelnych formie starożytnego świata. Jego podboje zmieniły antyczną rzeczywistość, a zbudowane poprzez niego budynki trwają do dziś. Pontifex Maximus wpisał się do historii też jako twórca i reformator nowoczesnego kalendarza, którą przeprowadził ze swoim doradcą, greckim astronomem Sozygenes. W 45 r.p.n.e. stworzyli oni nowe narzędzie mierzenia i kontrolowania upływających dni - terminarz juliański. Jego podstawą było ustalenie dnia równonocy wiosennej na 25. marca. Dni, które nazbierały się w przeciągu lat obowiązywania wcześniejszych kalendarzy, były wpisane do 46 roku p.n.e.- „roku bałaganu”.
Fundamentem kalendarza przestał być miesiąc księżycowy, a wszystkie miesiące liczyły 30 albo np 31 dni wyjątek stanowił luty mający 28 dni. Rok oparty na takich ustaleniach trwał 365 dni, do zagospodarowania pozostawało poza tym VIII godz., które pozostawało z każdego roku. żeby rozwiązać ten kłopot wprowadzono rok przestępny, w jakim luty miał 29 dni. Początkiem roku zaczął być 1. stycznia, czyli dzień objęcia urzędu poprzez konsula.
Zmiany wprowadzone przez Juliusza Cezara obowiązywały na Ziemi przez długie stulecia. Na kontynencie europejskim wykorzystany był do XVI wieku, w Anglii do XVIII, w Rosji aż do 1918 roku, a Kościół Prawosławny stosuje go do dziś.